Sara urodziła prześliczną, prze kochaną, prze ładną i prze słodka dziewczynkę -kosmitkę o imieniu .... (kurcze nie pamiętam!!), powiedzmy Lilo. 

 Mimo iż, ciąża zdecydowanie nie była zaplanowana, Sara od razu zakochała się w swojej córeczce, poświęcając jej dużo uwagi. 

Lilo rosła zdrowo i szczęśliwie, stawiając pierwsze kroczki.

Jedną z zalet gry The Sims jest to, że możemy pobierać z internetu różnego rodzaju "Downloady", który czynią nasz simowy świat o wiele bogatszym. To naturalne, iż to, co zawiera sama w sobie gra, kiedyś przestaje nam wystarczać i sięgamy po coś jeszcze. Osobiście mam tak samo, że to, co znalezione w necie zawsze jest ładniejsze i bardziej z gustem.

Z biegiem czasu mogłam się jednak przekonać, że wystarczy naprawdę nie wiele, aby uczynić ubrania od producentów ładniejszymi. Czy to w ogóle możliwe? Oczywiście!

 Po ciężkiej pracy, czas pogadać z przyjaciółką.

 Kolejnego wieczora zjawia się niespodziewany gość. Nie mogłam przepuścić takiej okazji, zatem poczyniłam stosowne kroki, żeby moją simkę zaprzyjaźnić z Panem Kosmitą <3333

Okazało się to dziecinnie prostą sprawą, jako, ze na swój widok simy wpadły sobie w oko. Wyskoczył mi komunikat, że mają ze sobą dużo wspólnego. Zbudowanie relacji przeszło bardzo szybko.

Siemanko moi kochani! <3 

Oto pojawia się przed wami moja trzecia rodzinka. Występuje w niej tylko jedna simka, bardzo kochliwa, bardzo uwikłana w wiele związków, nie mogąca podjąć z kim naprawdę chcę być. O tym się przekonacie :) 

Nazywa się Sara Haruto, jak to zwykle u mnie bywa, jest Azjatką i mieszka w Słonecznym Wybrzeżu. Niedawno kupiła dom, pragnąc rozpocząć nowe życie w nowym miejscu. 

Zobaczcie sami! 

 Mała Arisa i cymbałki. Może będzie muzykalna jak mamusia? 

 Szczęśliwa rodzinka <3 

I jeszcze Arista w wersji Godzilli. Arrrr... zjem ci głowę!