Archive for 2012
SimTest: Jakim jesteś Bogiem dla swoich simów?
Wiodą życie pełne niespodziewanych przygód, czy spędzają je spokojnie?
Rozwiąż test i dowiedz się!
SESJA ZDJĘCIOWA: Happy Friends.
No więc tak. Poniższe foty pochodzą z gry The Sims 3 + Dodatki. Są przeznaczone do celów komercyjnych, czyli możecie ich używać do robienia swoich grafik, jakichkolwiek. Prosiłabym o nie wstawianie tych zdjęć jako dodatku na waszych blogach.
Modelki: Chyio i Kiara (kosmitka, nie dziwcie się kolorowi jej skóry :P)
Rodzina Tsang (1)
Z wielką przyjemnością przedstawiam wam pierwszą simkę, jaką stworzyłam po reinstalce gry. W sensie z zamiarem grania nią w simowym świecie :)
Nazywa się Chyio, ma niebieskie włosy i kilka piegów na nosie. Zdecydowanie pochodzenia Azjatyckiego <3 (Moja ukochana rasa ludzi). Przeprowadziła się z rodzinnej wsi, żeby rozpocząć karierę piosenkarki (wreszcie mogę spróbować dodatku).
Simka z czerwoną parasolką (Simowe Gadżety)
Simowe lato raczy nas obfitymi opadami deszczu połączonymi wraz z burzami, których pioruny przyprawiają nas o zawał serca. Kiedy jednak pada spokojnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby twój sim wyszedł z domu i przespacerował się w deszczu. Żeby uniknąć przemoknięcia i ewentualnego kataru, przydatna okaże się parasolka. Nie tylko zapewni niezbędną ochronę, ale również wygląda bardzo stylowo. Z takim gadżetem z pewnością twój sim nie zostanie przeoczony w tłumie!
Rodzina Chang (5)
Od autorki: Tak, wiem, nie bijcie! Nie pisałam taki kawał czasu, że można było podejrzewać moją nagłą śmierć :P Ale ja żyje, mam się dobrze, tylko czasu jakoś tak uzbierać nie mogę, żeby tę notkę sklecić. Zdałam maturę, spędziłam fajowe wakacje i teraz JESTEM STUDENTKĄ (dacie wiarę?). Jednak nie jest jeszcze ze mną tak źle, a konkretnie z moją inteligencją :D Nie powiem wam, co studiuje, to sprawa prywatna, ale chyba to nie takie ważne, co nie? Widzę, że świat blogowych simów zaczął podupadać. No cóż, jak się bloga prowadzi tylko po to, żeby mieć czytelników i komentarze, to się nie dziwie, że niektórych to szalenie wypala i szybko rezygnują. Ludzie! Ja prowadzę bloga z przyjemności, daje notki kiedy mi się podoba i nie smucę się jak nikt mi komentarza nie zostawi :D Dlatego wam radzę to samo, bawcie się blogiem i róbcie z nim co chcecie, nie bierzcie za to udziału w wyścigu szczurów, to nie ma sensu i nie daje satysfakcji :D:D
I mala foteczka Hanny, specjalnie dla fanów bloga:
Elies.
PS: Ejże, to najdłuższy komentarz autorki jaki napisałam!
Rodzina Chang (5)
Hannah odrabia lekcje. Nie jest łatwo, szkoła truje dupsko, że tak powiem :P
Dziecku się znudziło siedzenie w brzuchu matki i pewnego wieczoru postanowiło się urodzić.
Powitajmy na świecie małego szkraba, pierwszego syna: Jimy <33
Niektóre zachowania simów mnie powalają, bo są totalnie bez sensu. Wyobraźcie sobie, że zaraz po urodzeniu Emma wzięła syna, wsiadła w auto i pojechała na drugi koniec miasta, na jakieś zadupie, tylko po to, żeby stać w miejscu i nic nie robić. Przez chwile sądziłam, że chcę tego dzieciaka porzucić (!!!), ale potem odetchnęłam z ulgą. Nie mniej musiałam ją zawrócić do domu, a całe jej zachowanie do dzisiaj nie znajduje u mnie zrozumienia (WTF!?)
Lokaj pomaga Hannie w lekcjach, zna się facet na rzeczy :P Nie wiem czy wiecie, ale ten lokaj był już od dawna zatrudniony i jest najlepszym przyjacielem Emmy <3
Klasa Hanny pewnego dnia wybrała się na wycieczkę do... restauracji -.-' (też mi wycieczka) i Hannah dostała od właściciela lokalu coś takiego - fajne nie? Nie pamiętam już za co, ale chyba za dobre zachowanie albo za ugotowanie czegoś.
Emma wdała się w mały romans z lokajem...
Nie każdy może wyglądać wiecznie pięknie, nawet sim w The Sims 3. Emma doszła do wieku dojrzałego i... nieco jej się zbrzydło.
Ich synek zaczął rosnąć i ma własnego, wymyślonego przyjaciela <33333 Weee, jak super!
Hannah postanowiła zrobić kawal i coś przerobiła w toalecie. Kto się nabrał? Oczywiście, że tata! Ale był potem zły! Hahaaha!
Pierwsza, piżamowa impreza w życiu Hanny. Było super. Nawalała poduszką jakiegoś przyjaciela ze szkoły! Chyba za tę wstrętną piżamę w której przyszedł :D
Byłam zła, bo nie mieli gdzie się w pokoju Hanny rozłożyć ze śpiworami, więc zmuszeni zostali do nocowania w garażu. No trudno... nie wszystko jest takie ładne i cacy :D
Hannah jako nastolatka. W domu wybuchł pożarł - trzeba panikować!!!!
Po całym incydencie z ogniem, matka i córka uświadomiły sobie jak bardzo się kochają <3 W końcu w takich chwilach życie przebiega simowi przed oczami.
To by było na tyle. Niedługo zmieniam kompa na nowy, więc pewnie rodzinki pójdą w czarną dziurę, ale zapewniam, że przyjdę z czymś nowym :D
I mala foteczka Hanny, specjalnie dla fanów bloga:
The Sims Vogue - park 1
>>> To co najbardziej lubię w grze The Sims 3 to możliwość pełnej zabawy z modą. Dobieranie stroju, butów dodatków oraz makijażu to świetna sprawa, niemożliwa w The Sims 2. Szybko więc okazało się, że ubieranie moich simowych lalek stało sie częstszym nałogiem u mnie niż gra w życie. Tak więc postanowiłam, że skomponowane przeze mnie stroje zamieszczę na blogu, a czemu nie?
Oto pierwsze zdjęcia:
Oto pierwsze zdjęcia:
Twarz:
Denisa prezentuje się w delikatnym, dziewczęcym makijażu. Jak widać oczy grają tutaj główną rolę, ich zadziwiająca różową barwę osiągnęłam dzięki soczewkom kontaktowym, które uwielbiam. Bez nich simy nie wyglądają tak uroczo. Dodałam długie rzęsy, cień zbliżony do karnacji simki oraz delikatny odcień szminki. Brwi pociągnęłam brązowym tuszem. Efekt? Naturalna, słodka buzia.
Dodatki nie grają tutaj dużej roli, ale jednym z nich jest zestaw kolczyków jakie widzicie na uszach modelki. Na ich rzecz zrezygnowałam z eleganckich, ciężkich, wiszących kolczyków. One odebrałyby efekt uroczej twarzyczki. Jednak, żeby moja simka miała w sobie też coś odrobinę niegrzecznego ilość kolczyków w jednym uchu dodaje buntowniczości - niewiele, ale zawsze coś ; )
I.Na codzień:
Nic ekstrawaganckiego. Ciemne, podarte jeansy dodają smaku, ale są łagodzone przez delikatny, jasny sweterek, który odsłania kawałek brzucha. Wygodne, zielonkawe buty na płaskiej podeszwie sprawiają, że coś w stroju jest "nie tak". Wybijają się z tłumu i rzucają w oczy, ale jest to efekt zamierzony całkowicie. Całość wydaje się elegancka chociaż wcale taka nie jest :D
II.Wieczorowo:
Denisa wciąż kreuje swój delikatny, dziewczęcy image, więc sukienka musi być równie delikatna co cała reszta. Rażący kolor różu, mieniący się jest idealny na wieczorowe zabawy. Skośne zakończenie sukienki burzy efekt "niewinności" Sandałki z materiałowym paskiem oraz korkowej podeszwie chyba bardziej nadają się na plażę, ale są idealnym uchronieniem się od obcasów i pasują do sukienki jak nic innego :D
III.Piżama:
Odetchnijmy trochę od szyku i stylu. Piżama ma być wygodna. Denisa ma sylwetkę typu "Klepsydra", a ładnie dopasowana piżama podkreśla jej wcięcie w tali, a groszki na spodenkach zaokrąglają chudziutkie nóżki. Do tego słodki motyw Osiołka z Kubusia Puchatka i można spać słodkim snem. Granatowy odcień ładnie komponuje się z jasnymi włosami i sylwetką sprawiając, ze Denisa nie wypada zbyt Blado :D
IV.Plażowo:
Elegancki kostium sprawi się idealnie na ekskluzywnych basenach czy plaży. Dzięki swoim paskom na ramionach i jednym na biodrach sylwetka zostaje ładnie podkreślona. Ramiona wydają się smuklejsze a biodra szersze.
V.Dodatki:
To tyle. Mam nadzieje, że pierwsza, modowa notka wam się podoba :D
Rodzina Chang (1)
Dobra. Kolejna porcja rodzin z mojej strony. Niestety zamęczać was będę
rodziną Chang, kto nie lubi niech wyjdzie z tego bloga, a kto ma ochotę
zapraszam :):)
Rodzina Chang (4)
Tim porzucił marzenie o byciu gwiazdą rocka i zatrudnił się w medycynie. Ten zawód wymaga jednak wielu poświęceń, dlatego zakupił sobie laboratorium i postanowił dokształcać się.
Tymczasem Emma szykuje kolacje. To będą hot-dogi z grilla. Ona sama porzuciła pracę kreatorki mody i została dziennikarką.
Same pyszności ^^ AM AM
Czy to z zatrucia żołądkowego czy...?
Bez kibelka się nie obeszło. Zoom na rzygi xD
Kiedy mdłości nie przeszły, Emma wybrała się do szpitala i diagnoza była jednoznaczna: ciąża. Ta wiadomość bardzo ją ucieszyła i nie omieszkała powiadomić również męża. Na zdjęciu widać, że on również z całego serca pragnie potomka.
Słodkie gołąbeczki <3 To dopiero początek ich wspólnego życia, ale za to miłość wciąż nie wygasa...
Kiedy Emma poszła do księgarni zakupić książki o macierzyństwie, zobaczyłam Centaura. Taaa... tak naprawdę to jakaś stara baba ubrana w odpowiedni kostium, który pobiera mi się nie wiadomo jak kiedy ściągam downloady, pfff... z tym strojem jest dużo kłopotów zawsze, dlatego notorycznie go usuwam.
Tim spóźniony wysyła weselnym gościom podziękowania za prezenty. Będzie im miło? Nie wiem...
Na imprezie u ... Morgany? Chyba tak. Czas spędzała jednak z Pauline, która bardzo się ucieszyła z ciąży koleżanki <3 Nie ma to jak babskie macanie brzuszka!
Wkrótce na świecie pojawiła się śliczna Hanna <3
A jej mama postanowiła zmienić look, akurat za tą metamorfozą nie przepadam ; /
Hanna rosła jak na drożdżach i zachwycała swoich rodziców. Tatę trochę mniej (pracoholik), ale mamusia całkiem zapomniała o pracy na rzecz wychowywania swojej małej księżniczki!
Korzystając z faktu, że ich ogród jest dość spory, urządzili w nim prawdziwy plac zabaw dla dziecka. Hanna ma tam wszystkie sprzęty, drzewo z domkiem i piaskownicę. Dosłownie wszystko. Codziennie spędza czas z mamą na świeżym powietrzu.
Nie obyło się również bez spacerów. Musiałam w końcu wypróbować ten wózek. Szkoda, że na wzniesieniach znika i mama nosi dziecko na rękach, ale i tak jest cool.
Hanna szybko się nauczyła stawiać pierwsze kroki. A tatuś pracował i pracował...
Pewnej niedzieli małżonkowie wreszcie spędzili czas ze sobą. Oglądali gwiazdy i rozśmieszali się do łez...
Ale jak w każdym małżeństwie, zdarzały się też i spory.
Pewnego dnia Emma znowu zaczęła czuć się źle... : D
Naturalnie przyczyna była oczywista i rodzina oczekiwała z radością na kolejnego potomka <3
Tymczasem Hanna znów dorastała, wyprawiono jej urodziny i sproszono sąsiadów. Słodka kruszynka <3333
Kiedy stała się małym dzieckiem zauważyłam u niej coś dziwnego - niebieskie oczy. Cóż, może samo w sobie nie jest to dziwne, gdyby nie fakt, że oboje rodziców są brązowoocy. Możliwe, że to jakiś download, że u małych dzieci pojawiają się takie oczy (wątpię w to). No nie wiem. W każdym razie oczy są bardzo ładne i chyba wolałabym, żeby zachowała je na zawsze <3 Czas pokaże ^^
Oczy rodziców dla porównania. Wiem, że istnieją soczewki, ale zdjęłam im je i mieli pod spodem brązowe oczy, więc... DZIWNE XD
Hanna kładzie się spać pierwszy raz w swoim nowym pokoju.
Rankiem pogłaskała maminy brzuszek. Skrycie ma nadzieje, że dostanie siostrzyczkę. Przez to wszystko spóźniła się do szkoły...
Emmie bardzo się to nie spodobało, dlatego nawrzeszczała na córkę i zganiła ją tak bardzo, że zepsuł się dziecku nastrój....
Ostatecznym rozwiązaniem było po prostu przeproszenie matki. Dzięki temu humor się poprawił i obie panie poczuły się dużo lepiej ; D
tyle, sul, sul!
Rodzina Chang (4)
Tim porzucił marzenie o byciu gwiazdą rocka i zatrudnił się w medycynie. Ten zawód wymaga jednak wielu poświęceń, dlatego zakupił sobie laboratorium i postanowił dokształcać się.
Tymczasem Emma szykuje kolacje. To będą hot-dogi z grilla. Ona sama porzuciła pracę kreatorki mody i została dziennikarką.
Same pyszności ^^ AM AM
Czy to z zatrucia żołądkowego czy...?
Bez kibelka się nie obeszło. Zoom na rzygi xD
Kiedy mdłości nie przeszły, Emma wybrała się do szpitala i diagnoza była jednoznaczna: ciąża. Ta wiadomość bardzo ją ucieszyła i nie omieszkała powiadomić również męża. Na zdjęciu widać, że on również z całego serca pragnie potomka.
Słodkie gołąbeczki <3 To dopiero początek ich wspólnego życia, ale za to miłość wciąż nie wygasa...
Kiedy Emma poszła do księgarni zakupić książki o macierzyństwie, zobaczyłam Centaura. Taaa... tak naprawdę to jakaś stara baba ubrana w odpowiedni kostium, który pobiera mi się nie wiadomo jak kiedy ściągam downloady, pfff... z tym strojem jest dużo kłopotów zawsze, dlatego notorycznie go usuwam.
Tim spóźniony wysyła weselnym gościom podziękowania za prezenty. Będzie im miło? Nie wiem...
Na imprezie u ... Morgany? Chyba tak. Czas spędzała jednak z Pauline, która bardzo się ucieszyła z ciąży koleżanki <3 Nie ma to jak babskie macanie brzuszka!
Wkrótce na świecie pojawiła się śliczna Hanna <3
A jej mama postanowiła zmienić look, akurat za tą metamorfozą nie przepadam ; /
Hanna rosła jak na drożdżach i zachwycała swoich rodziców. Tatę trochę mniej (pracoholik), ale mamusia całkiem zapomniała o pracy na rzecz wychowywania swojej małej księżniczki!
Korzystając z faktu, że ich ogród jest dość spory, urządzili w nim prawdziwy plac zabaw dla dziecka. Hanna ma tam wszystkie sprzęty, drzewo z domkiem i piaskownicę. Dosłownie wszystko. Codziennie spędza czas z mamą na świeżym powietrzu.
Nie obyło się również bez spacerów. Musiałam w końcu wypróbować ten wózek. Szkoda, że na wzniesieniach znika i mama nosi dziecko na rękach, ale i tak jest cool.
Hanna szybko się nauczyła stawiać pierwsze kroki. A tatuś pracował i pracował...
Pewnej niedzieli małżonkowie wreszcie spędzili czas ze sobą. Oglądali gwiazdy i rozśmieszali się do łez...
Ale jak w każdym małżeństwie, zdarzały się też i spory.
Pewnego dnia Emma znowu zaczęła czuć się źle... : D
Naturalnie przyczyna była oczywista i rodzina oczekiwała z radością na kolejnego potomka <3
Tymczasem Hanna znów dorastała, wyprawiono jej urodziny i sproszono sąsiadów. Słodka kruszynka <3333
Kiedy stała się małym dzieckiem zauważyłam u niej coś dziwnego - niebieskie oczy. Cóż, może samo w sobie nie jest to dziwne, gdyby nie fakt, że oboje rodziców są brązowoocy. Możliwe, że to jakiś download, że u małych dzieci pojawiają się takie oczy (wątpię w to). No nie wiem. W każdym razie oczy są bardzo ładne i chyba wolałabym, żeby zachowała je na zawsze <3 Czas pokaże ^^
Oczy rodziców dla porównania. Wiem, że istnieją soczewki, ale zdjęłam im je i mieli pod spodem brązowe oczy, więc... DZIWNE XD
Hanna kładzie się spać pierwszy raz w swoim nowym pokoju.
Rankiem pogłaskała maminy brzuszek. Skrycie ma nadzieje, że dostanie siostrzyczkę. Przez to wszystko spóźniła się do szkoły...
Emmie bardzo się to nie spodobało, dlatego nawrzeszczała na córkę i zganiła ją tak bardzo, że zepsuł się dziecku nastrój....
Ostatecznym rozwiązaniem było po prostu przeproszenie matki. Dzięki temu humor się poprawił i obie panie poczuły się dużo lepiej ; D
tyle, sul, sul!